- Jakim?

  • Tacjana

- Jakim?

03 March 2021 by Tacjana

- Nie będziesz mnie dotykał. - Zgoda. - W porządku. Zawarliśmy umowę... W tym momencie rozległ się płacz Karoliny i Klara bez zwłoki pobiegła do jej pokoju. Nie ustąpiłaby Bryce'owi, lecz dobro jego córeczki wiele dla niej znaczyło. Bryce popatrzył na torbę podróżną i zadał sobie w myślach pytanie, czemu nie zostawia w spokoju jej właścicielki. Czy nie wystarczy mu, że zmarnował życie własnej żonie? Chce to powtórzyć? Wiedział, iż panna Stuart nie należy do kobiet, które by do tego dopuściły. Trzy dni później Klara wyszła nocą do ogrodu. Usiadła na ławce i otworzyła laptopa, by poprzez jakiś hotel w Szwajcarii, lotniska w Australii i w Tokio oraz kilka innych miejsc nawiązać satelitarną łączność telefoniczną z CIA. - Patterson - usłyszała głos szefa. - Indygo Alfa 4 - 0 - 8 - podała swój kod rozpoznawczy. - Co u ciebie, dzieciaku? - spytał Patterson. Tylko on zwracał się w ten sposób do trzydziestoletniej agentki. - W porządku. Coś zmieniło się na lepsze w naszej sprawie? - Jeszcze nie został aresztowany. To wymaga nieco czasu. Skontaktuję się z tobą. Przez moment Klara pomyślała, że Patterson może być w zmowie z Markiem i spróbuje ją zlokalizować. Wolała zachować daleko idącą ostrożność. - Nie możesz. Dobrze się zakonspirowałam - powiedziała, spoglądając na dom Bryce'a. Umiała się dobrze ukrywać, potrafiła przetrwać w trudnych warunkach, wiedziała, jak posługiwać się bronią. Lepiej sobie z tym dawała radę niż z prowadzeniem domu, opieką nad dzieckiem i unikaniem gospodarza tej posiadłości. Jej pracodawca dotrzymał umowy i więcej jej nie dotykał. Prawdę mówiąc, nawet na nią nie patrzył. Ich stosunki stały się czysto formalne. Bryce pogrążył się w pracy, nie bywał na posiłkach. Sam sobie odgrzewał jedzenie pozostawione w mikrofalówce. Widywali się tylko rano, a i to przelotnie. Klara zdała sobie sprawę, że niezależnie od tego, jak bardzo tego nie chce, tęskni za nim. . - Jesteś tam? - Głos szefa kazał jej wrócić do rzeczywistości. - Wysłałam ci prezent - powiedziała. - Skarpetki? Przydałyby się. Klara uśmiechnęła się do siebie, zadowolona, że zręcznie napisany list był już w drodze do CIA, a wraz z nim przesłane jednemu z senatorów taśmy video zawierające dowody zdrady Marka. Zachowała wszystkie środki ostrożności. Gdyby taśmy nie dotarły do adresata, list zawierał odpowiednie informacje, jak je znaleźć. - Coś lepszego - rzekła. - Mam nadzieję, że nieco dłuższa nieobecność nie zaszkodzi mojej karierze, prawda szefie? Patterson roześmiał się. - Kończę - rzuciła i rozłączyła się tak, by nie można było zlokalizować miejsca, z którego przeprowadzono rozmowę. W żadnym razie nie chciała narażać nikogo z domowników na niebezpieczeństwo. Schowała komputer do torby i wróciła do domu, kierując się ku schodom. Zamarła, widząc przed sobą cień ludzkiej postaci. Instynktownie sięgnęła po broń, której przecież nie miała. - Możesz mi powiedzieć, co robiłaś w ogrodzie o północy? - usłyszała. Bryce zapalił światło i spojrzał na jej torbę - Co to jest? - zapytał. Klara zesztywniała, a on najpierw pomyślał, że może była na spacerze, jednak wydało mu się podejrzane, iż kształt przedmiotu tkwiącego w jej torbie wyraźnie przypominał telefon. Kolejne podejrzenie, jakie przyszło mu do głowy, mówiło, że zapewne rozmawiała z mężczyzną. Kiedy jeszcze spostrzegł, jak była ubrana, a właściwie rozebrana, opanowała go zazdrość. Krótki szlafroczek i cieniutka koszulka dziewczyny pozostawiały niewiele miejsca dla wyobraźni. Powiewny nocny strój w kolorze burgunda obudził w nim silne pożądanie. Wyobraził sobie Klarę z innym partnerem i poczuł, jak ogarnia go furia. Odepchnął od siebie wszystkie myśli na temat umowy zawartej z tą dziewczyną. Jeszcze chwila i będę w niej, powiedział sobie w duchu. Jakiś głos szeptał mu, że zmarła żona nigdy nie wzbudzała w nim podobnej namiętności. - Co to jest? - spytał, wskazując na torbę. - Mój komputer. Urządzenie było wyjątkowo małe. Bryce pomyślał, że nigdy takiego nie widział i to jeszcze połączonego z telefonem. - Co z tym robiłaś na zewnątrz? - Używałam. - Do czego? - To nie twoja sprawa - odrzekła i chciała go minąć, lecz chwycił ją za ramię. - Puść - powiedziała, lecz nie posłuchał. - W ciemnościach używałaś komputera i telefonu? - Tak. Telefon służy do połączeń internetowych. Widzisz jakiś problem? - Pragnąłbym ci wierzyć. Klara westchnęła, zdając sobie sprawę, iż to może doprowadzić do kłótni, której nie chciała. Uwolniła ramię i spojrzała na Bryce'a. - Popatrz, jaka piękna noc. Jest wystarczająco jasno, bym widziała ekran, a chciałam pobyć na powietrzu. Nadal jej nie wierzył, lecz za nic nie przyznałby się do zazdrości. - Siedzisz mnie? - spytała. - Nie. Nie mogłem spać - odparł i pomyślał, że ta bezsenność bierze się z bliskości Klary. - To popracuj. Może później znajdziesz więcej czasu dla dziecka. - Nie zmieniaj tematu. Moja córka nie ma nic wspólnego z twoimi nocnymi spacerami poza domem. - Chcesz obejrzeć komputer? Sprawdzić, co robiłam? - spytała, wyciągając laptopa, zadowolona, iż rutynowo wykasowała ślady wszystkich połączeń. Bryce pomyślał, że to wyzwanie. Nie wiedział, dlaczego zachowuje się jak zazdrosny kochanek, skoro przecież nie chce trwalszego związku z tą kobietą. Nie miał żadnego prawa pytać, co ona robi w wolnym czasie. - Nie - powiedział. - To dobrze - przyznała. - Bo jestem w tym domu wyłącznie dla Karoliny.

Posted in: Bez kategorii Tagged: artystyczne zdjecia na instagrama, iluzje optyczne, makijaż po 50 roku życia,

Najczęściej czytane:

nastąpiły pobicia lub gwałty. No, a potem... no

cóż, mamy te ciała w kanałach. Tak wygląda psychika tego rodzaju ludzi. Wierz mi, nie mam nic przeciwko temu, żebyś się trochę rozejrzał. Wcale ... [Read more...]

z nim powinnam porozmawiać w pierwszej kolejności.

- Dlaczego? Sheila go nienawidzi, przecież wiesz. Jest ostatnią osobą, którą poinformowałaby o swoich planach. Zresztą ona właściwie nigdy nic ... [Read more...]

‚ ...

się na brzuchu i tak pojechał w ślad za całą kawalkadą, która sunęła ulicami niczym procesja upiorów. Obejrzał się. W świetle księżyca RS ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 autonaprawy.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste