...

  • Tacjana

...

03 March 2021 by Tacjana

- Ja tylko chcę tego, co najlepsze dla mojej córki. - Według pana. - Nevada wyciągnął się na krześle, kładąc but na kolanie drugiej nogi. - Podejrzewam, że to ma głębsze przyczyny. Sędzia odwrócił wzrok. - O co chodzi, Red? Dlaczego tak bardzo mnie pan nienawidzi? - zapytał Nevada i Shelby poczuła, że nie da się oddychać powietrzem w szafie. Jej nerwy były tak napięte jak struny gitary, które zaraz pękną. - Dlaczego nie daje mi spokoju podejrzenie, że pańska awersja ma coś wspólnego z moją matką? Twarz sędziego poszarzała. Shelby z trudem trzymała się na nogach. - Niech mi pan nie mówi, że miał pan romans z moją starą? - Nie! - Sędzia wyrżnął pięścią w biurko. Shelby aż podskoczyła. Nevada nawet nie drgnął. - No, więc o co chodzi, do diabła? Sędzia przez długą chwilę wpatrywał się w swoją pięść, a potem powoli przeniósł wzrok na twarz Nevady. - Jeśli ci powiem, musisz obiecać, że zostawisz Shelby w spokoju. - Tego nie mogę zrobić. - Jasne, że możesz, ty Metysie, nieudaczniku. Bo bez względu na to, co o tobie myślę, wiem, że chcesz tego, co najlepsze dla Shelby, a ty nie jesteś tym czymś. Jesteś przeklętym, narwanym synem indiańskiej dziwki i pijaka, który nie umiał trzymać łap z dala od kobiet, nawet tych, którym nie dorastał do pięt. Shelby się nie poruszyła. Nie była w stanie. - To znaczy? - Od mojej żony, ty łajdaku! - wybuchnął sędzia. - Jak myślisz, do diabła, dlaczego odebrała sobie życie? Bo miałem romans z Nell Hart? Bo spłodziłem nieślubne dziecko? Nie, do cholery. Ona odpłaciła mi pięknym za nadobne. Z twoim ojcem. Shelby czuła dudnienie w uszach, świat wymykał jej się spod kontroli, a nogi nagle zamieniły się w galaretę. Usiłowała zebrać te informacje w spójną całość. Czyżby jej ojciec twierdził, że Nevada jest jej przyrodnim bratem? Że - och Boże - jej ojcem był... Poczuła piekący ból w żołądku. Jakoś udało jej się nie zwymiotować. - Właśnie po tym wszystkim, kiedy Jasmine uświadomiła sobie, co zrobiła, umarła. - Zabiła się - poprawił go Nevada i sędzia nic nie odpowiedział. - Ty przebiegły draniu. - Nevada poderwał się i popatrzył na sędziego zapalczywymi, pełnymi nienawiści oczami. Sięgnął do jego gardła, ale zacisnął ręce w powietrzu. - Łżesz. - Chciałbym kłamać - odparł sędzia, zwiesiwszy ramiona. Sięgnął do szuflady biurka i wyjął buteleczkę z alkoholem - Ale nie wezwałem cię tutaj, żeby o tym wszystkim mówić. Chciałem tylko, żebyś wiedział, że musisz się jakoś zabezpieczyć. Jeśli się nie mylę, postawią ci zarzut zamordowania Estevana. - A panu na tym zależy? - wycedził Nevada. - Nie, Smith. Naprawdę mam gdzieś to, co się z tobą dzieje. Chcę tylko znaleźć sposób na to, żeby McCallum wrócił do więzienia, bo tam jest jego miejsce. - I chce pan, żebym panu w tym pomógł? - zakpił Nevada. - Już kiedyś zgwałcił Shelby. Co go powstrzyma teraz? 174 - Ja - odparł Nevada, gdy tymczasem sędzia odkręcił buteleczkę z Jackiem danielsem. - Niech tylko na nią spojrzy, a zabiję drania! - Przez takie gadanie na pewno trafisz do więzienia. Nevada pochylił się nad starym wrogiem. - Niech i tak będzie. Postanowiłem spotkać się z panem tylko dlatego, że chcę się czegoś dowiedzieć o moim dziecku. - Twoim czy McCalluma? - Nieważne. Gdzie ona jest, sędzio? Pan wie. Pan przekupił doktora Pritcharta i zadbał o to, żeby wyjechał z miasta. Pan jakimś sposobem dotarł do wszystkich osób, które pracowały na tamtej zmianie, kiedy Shelby rodziła. Na dodatek przekazał pan Szpitalowi Naszej Matki Boskiej Bolesnej pokaźną sumę, tak na wszelki wypadek, żeby nikt nie ośmielił się puścić pary z ust. Ale pora się z tego rozliczyć, sędzio. Gdzie jest to dziecko? - Nie wiem. - Akurat - mruknął Nevada, czując, jak napinają się wszystkie mięśnie jego ciała. - Znalazłam ją - wydusiła Shelby. Wyskoczyła z szafy i stanęła w oświetlonym gabinecie Etty. Trzy kroki

Posted in: Bez kategorii Tagged: polsat pomagam, odrzuciłam fajnego chłopaka, artystyczne zdjecia na instagrama,

Najczęściej czytane:

jść z Carmine. Zaprowadzi panią do kabiny, gdzie będzie się pani mogła odświeżyć. Najpierw jednak sprawdzi, czy nikt nie podrzucił pani żadnych urządzeń elektronicznych. ...

Rewizja osobista, pomyślała z rezygnacją. Trudno, mogło być gorzej. - Nikt mi niczego nie podrzucał, ale rozumiem i doceniam waszą ostrożność. - Skinęła mu głową i podeszła do Carmine z taką swobodą, jakby miały za chwilę wypić razem herbatę. Ricardo udał się w przeciwnym kierunku. Zapukał do kajuty szefa i położył torbę Belli na jego mahoniowym biurku. ... [Read more...]

- Tak!

- Otwórz się głębiej na mnie. Odpręż się. Nie zrobię ci krzywdy. Usłuchała go. Zaparło jej dech, gdy poczuła niewielki, ale ostry ból wewnątrz siebie. Alec zamarł bez ruchu. Potem pocałował ją w czoło. ... [Read more...]

wietrze jest bardzo zdrowe. ...

- No dobrze. - Bez entuzjazmu podała mu rękę. Pocieszyła się, że dopóki ona gra swą rolę bez zarzutu, on jest bezpieczny. - Tylko pamiętaj - dodała - że muszle muszą być duże. Dzieci w wieku Marissy wszystko biorą do buzi. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 autonaprawy.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste